Niemiecki polityk, kanclerz Niemiec od 1933, führer i kanclerz Rzeszy od 1934, przywódca Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP),ideolog niemieckiej odmiany faszyzmu, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej, zbrodniarz wojenny, odpowiedzialny za zbrodnie przeciw ludzkości.
Ciężko przez to przebrnąć, bo książka jest strasznie źle napisana. Ogromna jej część to po prostu zwykły bełkot i niekontrolowany myślotok Hitlera, przelewającego na papier bez ładu i składu to, co akurat mu się wymyśliło. Z wybranymi tezami można się zgodzić, ale sposób, w jaki zostały przedstawione, sprawia, że i tak większość odpuści sobie „Mein Kampf” już na etapie wspominek. A chociażby „Che” Guevara udowodnił, że postacie kontrowersyjne mogą napisać książkę, która w sumie jest znośna w odbiorze i ma jakieś walory edukacyjne.
Grafomański wysryw jednego z największych zbrodniarzy pozbawiony literackiej składni, merytorycznego komentarza społecznego i błyskotliwości myśli i pióra. Stworzona dla tumanów, którzy nie potrafią samodzielnie analizować rzeczywistości i dokonywać własnych ocen moralnych. Autor ma tendencje do popadania w nudne dygresje, nie wspominając o narodowosocjalistycznych poglądach.